Amarantusowy kisiel jagodowy
Amarantusowy kisiel jagodowy
Za małolata zjadałem i siorbałem go na potęgę, aby następnie na kilka lat o nim zapomnieć. Najsmaczniejszy był zawsze ten z torebki do gotowania, bo konsystencja była gęsta, a nie jakieś płynne badziewie jak te do kubka (są wyjątki). Ja postanowiłem zabrać się za kisiel nie do końca od strony smakowej,, co od jakościowej dla naszego organizmu. Ale zaraz, zaraz… czy to oznacza, że ten kisiel jest niesmaczny i zdrowy…? Nie! Po prostu priorytetem przy wymyślaniu przepisu było zdrowie 😉
To, jaką teksturę otrzymamy gotowego kisielu, zależne jest od jakości mąki. Ja osobiście używałem do tej pory z trzech firm. Zdecydowanie polecam tę od Radix-Bis (dostępne m.in. w Auchan) oraz Amarello (dobre sklepy ze zdrową żywnością). Więcej na temat samego amarantusa możesz przeczytać we wpisie, który poczyniłem na jego temat: „Amarantus – czy warto włączyć go do diety?„.
Nie mniej ważne od mąki są jagody. Jest ich obecnie na targach, straganach i kleparzach zatrzęsienie. Problem w tym, że wiele z nich jest bez smaku… dlatego warto dobrze się rozejrzeć, żeby później nie pluć sobie w brodę. Świetnie, poza jagodami, sprawdzą się również maliny, truskawki czy jeżyny.
Smak gotowego kisielu jest specyficzny przez użyty amarantus. Ja jednak jestem zadowolony z efektu, dlatego też się z Wami nim dzielę 🙂