Ingredients
-
500g Ciecierzycaugotowane lub z puszki
-
1 duża Papryka czerwona
-
2 sztuki Cebula biała
-
3 ząbki Czosnek
-
3 łyżki Koncentrat pomidorowy
-
500ml Bulion warzywny
-
1-2 łyżki Sos sojowy ciemny
-
1 łyżka Papryka wędzona
-
1 łyżka Suszony majeranek
-
2 sztuki Liść laurowy
-
2 sztuki Ziele angielskie
-
2 łyżki Olej kokosowy
Przepis na ciecierzycę z pieczarkami bardzo przypadł Wam do gustu, tak więc mam nadzieję, że dzisiejsza ciecierzyca po węgiersku również będzie hiciorem. Bogactwo białka, witamin i smaku zawarte w jednym garnku. Niewiele zmywania i tak naprawdę niewiele roboty. To chyba brzmi jak obiad idealny.
Bardzo lubię dania jednogarnkowe i chyba mam to po mamie. Nie trzeba bawić się w przekładanie między garnkami i patelniami oraz pilnować 4 palników na raz. Wystarczy tylko ten jeden odpalony na średniej mocy, garnek, pokrywka do niego i troszkę chęci. W prostocie siła! To, że nie ma przy tym za wiele roboty, nie oznacza, że jest to danie mniej smaczne od dopieszczonego talerza znajdującego się na stole jednej z drogich restauracji z *** Michelin… No dobra, troszkę się zapędziłem, ale tak czy siak warto spróbować, bo w kilka chwil otrzymasz pyszny i ciepły wegański obiad.
Co by tu zmienić lub dodać?
Ciecierzyca po węgiersku to po prostu moje skojarzenie i inspiracja ze znanym, pewnie każdemu, gulaszem po węgiersku, podawanym m.in. do placów ziemniaczanych. Jeśli akurat cierpisz na brak cieciory ugotowanej, a w sklepie nie możesz jej znaleźć, to wsyp fasolę. Też świetnie będzie się komponowała.
Dla wielbicieli pikanterii polecam dodanie jednej lub nawet kilku papryczek chili, na etapie dodawania papryki czerwonej. Podkręci to niesamowicie smak i tak już rewelacyjnego dania.
A z czym podawać?
Ja ponownie jadłem bez dodatków i tak naprawdę się powtórzę, ale możesz zarówno podać z białą bułką jak i chlebek gryczanym czy chlebkami naan. Twój wybór.
Składniki
Ciecierzyca:: 500g | |
Papryka czerwona:: 1 duża | |
Cebula biała:: 2 sztuki | |
Czosnek:: 3 ząbki | |
Koncentrat pomidorowy:: 3 łyżki | |
Bulion warzywny:: 500ml | |
Sos sojowy ciemny:: 1-2 łyżki | |
Papryka wędzona:: 1 łyżka | |
Suszony majeranek:: 1 łyżka | |
Liść laurowy:: 2 sztuki | |
Ziele angielskie:: 2 sztuki | |
Olej kokosowy:: 2 łyżki |
Wykonanie
1
Gotowe
5 min
|
Do garnka daj olej kokosowy i dodaj pokrojoną w kostkę cebulę. Smaż przez kilka minut. |
2
Gotowe
5 min
|
Do cebuli dodaj paprykę pokrojoną w paseczki (ja każdą ćwiartkę papryki dzieliłem na 3 części, a następnie cienko kroiłem), posiekany czosnek i ziele angielskie oraz liście laurowe. Smaż kolejne 5 minut. |
3
Gotowe
10 min
|
Wlej sos sojowy, wsyp paprykę wędzoną oraz majeranek. Przykryj pokrywką i duś 10 minut. Co jakiś czas przemieszaj. |
4
Gotowe
15 min
|
Po tym czasie wlej bulion oraz koncentrat pomidorowy, wsyp ciecierzycę, zamieszaj i gotuj do momentu, aż sos zgęstnieje. U mnie zajęło to około 15 minut. W razie potrzeby dopraw do smaku solą oraz pieprzem i podawaj. |
Uwielbiam takie dania!
Ciecierzyca nie wymaga wczesniej namoczenia?
Oczywiście, że musi być namoczona i ugotowana. W składnikach jest podane 500g ciecierzycy ugotowanej lub z puszki 🙂
Dzięki;)
Uwielbiam ten przepis … dodawanie ciecierzycy do gulaszu uważam za genialny pomysł ! To moja wersja z większa ilością warzyw
Palce lizać 🙂 mam nadzieję, że jeszcze nie jeden przepis przypadnie do gustu 🙂
przepis jest świetny! mój chłopak wygrzebał go na Twoim blogu i dziś robiliśmy go po raz drugi. Polecam podwójną porcję i obiady do pracy na kilka dni z głowy;)
P.S. Dodałam 1/3 łyżeczki kminku – fajnie podkręca smak całości i też często jest stosowany w kuchni węgierskiej;)
<3
Zrobione z potarkowaną marchewką zamiast papryki, super pyszne! Przypomina fasolkę po bretońsku, którą uwielbiam. Nawet chłopak, zatwardziały mięsożerca, stwierdził, że dobre te ”kulki” 😀
Niesamowicie dobre danie. Robię już drugi raz i nadal jestem pod wrażeniem.
Miło mi 🙂
U mnie 4 łyżki sosu sojowego dały koszmarnie słone danie, uratowałam puszką pomidorów i odrobiną mąki kukurydzianej. Sos sosowi nierówny…
No tak, poza tym kwestia słoności bulionu… Rzeczywiście trzeba uważać 🙁
To danie jest obłędne 🙂 skorzystałem z Twojej rady i dodałem ostre papryczki – w końcu „po węgiersku”, to musi być pikantne! Wyszło super:) a na drugi dzień smak jest jeszcze intensywniejszy i wyraźniejszy. Mój faworyt w kategorii dań z ciecierzyca.